Spróbuje szanownym kolegom przekazywać najnowsze informacje które do mnie dotrą w sprawie S7 
**Na co wydać miliard zaoszczędzony na obwodnicy? Są pierwsze pomysły Jarosław Osowski
20.01.2015** , aktualizacja: 20.01.2015 07:29 Wojewoda zabiega o dodatkowe fundusze na mazowieckie drogi. Czy na ich budowę pozwolą oszczędności na południowej obwodnicy stolicy? Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej Wczoraj Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otworzyła oferty w przetargu na drugi odcinek obwodnicy (przez Wawer). Znowu zapowiadają się spore oszczędności. W zeszłym tygodniu okazało się, że różnica między kosztorysem inwestora a ofertą najtańszej firmy chcącej budować fragment obwodnicy z mostem na Wiśle między Wilanowem a Wawrem wynosi 1 mld zł.
Od 40 do 60 proc. kosztorysu
Tym razem rozbieżności są mniejsze. Na budowę 7,5-kilometrowego odcinka GDDKiA przewidziała 923,8 mln zł. Jest tu skomplikowany węzeł pod linią kolejową Warszawa - Otwock i ulicą Patriotów, a także długie estakady w dwóch miejscach Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Spośród zainteresowanych budową firm najmniej chce Warbud (561,6 mln zł). Następny w kolejności jest Bilfinger Infrastructure (594,7 mln zł). Najdrożej (714,8 mln zł) wypadło konsorcjum Budimeksu i Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych (ale z Podlasia, a nie cieszącego się złą sławą w stolicy MPRD wyrzuconego m.in. z budowy skrzyżowania przy Galerii Mokotów).
Te oferty budzą mniejsze wątpliwości niż wyliczenia firm starających się o kontrakt na budowę środkowego odcinka obwodnicy. Przypomnijmy - ma tam powstać 1,5-kilometrowy most oraz dwa duże węzły drogowe (z ul. Przyczółkową w Wilanowie i przy Wale Miedzeszyńskim). Tymczasem najtańsza firma Gulermak z Turcji (budowała II linię metra) chce za ten kawałek obwodnicy 757 mln zł.
Przed nami jeszcze przetarg na najtrudniejszą część południowej obwodnicy, z 2,5-kilometrowym tunelem pod Ursynowem. Oferty mamy poznać w poniedziałek. Na cały odcinek między węzłem Puławska a węzłem Lubelska koło Wiązowny GDDKiA przewidziała ok. 6,7 mld zł. Czy oszczędności na tym projekcie pozwolą na budowę innych dróg?
Skąd różnice w cenach
Wczoraj wojewoda Jacek Kozłowski przyjął grupę aktywistów, którzy zabiegają o przyspieszenie budowy trasy ekspresowej S7 koło Piaseczna i Lesznowoli do Grójca. - Przekazaliśmy blisko 7 tys. podpisów mieszkańców podwarszawskich miejscowości. Wojewoda docenił potrzebę budowy tej drogi, która ma już ważną decyzję środowiskową - powiedział Dariusz Brzostek z Inicjatywy “Tak dla S7”.
W rozmowie ze “Stołeczną” wojewoda uspokajał, że inwestycja ma już zapewnione finansowanie. Premier Ewa Kopacz mówiła o tym m.in. w exposé. - Kończą się prace nad koncepcją programową dla tego odcinka i w lutym lub na początku marca GDDKiA będzie gotowa do ogłoszenia przetargu. Zgodnie z roboczym harmonogramem byłby oddany do 2019 r. - usłyszeliśmy od Jacka Kozłowskiego.
Wojewoda przyznał, że niższe od spodziewanych ceny w przetargach na południową obwodnicę Warszawy z jednej strony cieszą, z drugiej “nakazuje to ostrożność, bo nie zawsze najtańsza oferta jest najlepsza”. Zdaniem wojewody kosztorys tej inwestycji mógł być skalkulowany z dużym zapasem. Tak przekonują go eksperci.
Wyliczenia przygotowało w grudniu 2013 r. konsorcjum firm Arcadis, Mosty Katowice i DHV. “W oparciu o bazę średnich cen ofert z przetargów ogłaszanych na terenie Polski” - poinformowała nas Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka mazowieckiego oddziału GDDKiA. Dodała, że to wykonawcy proponują technologię budowy, a to może mieć wpływ na niższą cenę robót. Drogowcy będą teraz sprawdzać, czy spełnia to ich wymogi.
Czekają inne miasta
Wojewoda zastrzegł, że jest za wcześnie, by mówić, jak można wykorzystać pieniądze zaoszczędzone na południowej obwodnicy Warszawy. Przypomniał, że finansowanie mają zapewnione wszystkie wylotówki ze stolicy oprócz trasy na Gdańsk. Jego zdaniem będzie trudno oddać ją przed 2020 r. - przygotowania do budowy są mało zaawansowane. Waży się też otwarcie w tym terminie wschodniej obwodnicy Warszawy przez Wesołą.
Do końca stycznia trwają konsultacje w sprawie programu budowy dróg krajowych z wykorzystaniem dotacji UE na lata 2014-20.
- Staram się o dopisanie do listy rządowych priorytetów odcinka drogi nr 61 za Legionowem w stronę Zegrza i obwodnicy Iłży za Radomiem na drodze nr 9 do Rzeszowa - powiedział “Stołecznej” Jacek Kozłowski. Dodał, że w dalszej kolejności obwodnicy potrzebują Pułtusk i Ostrołęka. Trwa już za to przetarg na trasę omijającą Górę Kalwarię.