Jak powinna wyglądać Gazeta Łomiankowska

Każdy z nas będzie miał różne pomysły na to jak reformować Gazetę Łomiankowską, tutaj wymienimy je wszystkie a poniżej będziemy o nich dyskutować.

4.3 Informacja zamiast propagandy

Gazecie Łomiankowskiej i stronie internetowej urzędu zostanie przywrócona funkcja informacyjna. Znajdą się w nich informacje dotyczące aktywności sołectw i osiedli oraz doniesienia użyteczne dla mieszkańców.

4.3.1 Do Gazety Łomiankowskiej zostaną wprowadzone zasady gwarantujące jej obiektywny i merytoryczny charakter.

Co należy wdrożyć w życie i jakie ograniczenia powinny zostać zastosowane:

  • Ekologiczny papier i farba
  • Ograniczenie nakładu
  • Prenumerata dla osób starszych
  • Skład, wydawnictwo i kolportaż realizowane przez firmę z przetargu

0 głosujących

  • ten wpis może edytować każdy z was

Osobiście uważam, że gazeta jako gazeta powinna zostać zlikwidowana.

W jej miejsce powinna zostać uruchomiony biuletyn biblioteki i domu kultury i powinien być kolportowany w ramach samego domu kultury oraz w ramach szkół, świetlic osiedlowych i ew. kościoła. Nadkład powinien być dopasowany do popytu. Koniecznie trzeba zrezygnować z dostarczania do każdej skrzynki, gdzie gazety trafiają do śmieci.

Urząd może wydawać biuletyn informacyjny, powinien zawierać:

  • kalendarz wydarzeń w tym spotkania rady, konsultacje i terminy
  • zaproszenia na imprezy od dowolnego organizatora (każde zaproszenie powinno być w podobnej szablonowej formie)
  • informacje o przetargach i tym podobne obwieszczenia

Biuletyn urzędu powinien być kolportowany na tych samych zasadach co Biuletyn CK i biblioteki.

  1. Zgadzam się, że Gaz. Łom. w takim kształcie, jak obecnie (tuba propagandowa Urzędu), nie powinien mieć racji bytu. Powinien być rzetelną publikacją informacyjną, i czy będzie się nadal nazywał Gazeta, czy Biuletyn, nie ma to większego znaczenia.

  2. Nie bardzo wyobrażam sobie podział na 3 osobne byty: UMiG, Biblioteka i CK. Czy obecnie CK oraz Biblioteka mają osoby, które mogłyby się tym zająć (Urząd ma chyba Wydział Promocji)? Jeśli nie, to będzie to dodatkowa komplikacja (3 redakcje, 3 osoby do składu, 3 zlecenia na druk). Oraz - czy imprez oraz wydarzeń z życia Gminy będzie aż tyle, żeby zapełnić 3 osobne biuletyny? Wątpię, ale chcę się mylić. Myślę, że od tego powinna być jedna Gaz Łom czy Biuletyn Łomiankowski, jakkolwiek będzie się nazywała taka publikacja. Częstotliwość do przemyślenia - niektóre sąsiadujące z Łomiankowską gminy, mające swoje biuletyny/informatory/gazety wydają je w systemie miesięcznym lub dwumiesięcznym (Babice, Leszno).

  3. Co do sposobu wydania - jestem jak najbardziej za ekologicznym rozwiązaniem - czyli ogranicza się nakład (BTW: jaki był do tej pory?) - licząc na to, że większość przeczyta wydanie elektroniczne (choć nie wszyscy - pamiętajmy, że niektórzy nie obsługują internetu), nota bene powinno wtedy być umieszczone w łatwym do znalezienia miejscu na stronach www Urzędu i może biblioteki. Jeśli wydanie papierowe – druk na ekologicznym papierze umożliwiającym recycling, optymalnie z ekologicznymi farbami (koszty?)

  4. Struktur zaproponowana przez Janusza:

  • kalendarz wydarzeń w tym spotkania rady, konsultacje i terminy
  • zaproszenia na imprezy od dowolnego organizatora (każde zaproszenie powinno być w podobnej szablonowej formie)
  • informacje o przetargach i tym podobne obwieszczenia

Do podpunktu nr 2 mam pewne zastrzeżenia, mianowicie: nie wyobrażam sobie ujednolicenia form takich ogłoszeń/zaproszeń, ponieważ:

– wiele spośród podmiotów oglaszających się dysponuje już gotowymi grafikami;

– gdyby wprowadzić jednolity szablon to: grafik/operator dtp skladający gazetę/biuletyn musiałby przejąć rolę agencji reklamowej

oraz (co istotniejsze):

– brak rożnorodności spowoduje brak zainteresowania potencjalnych odbiorców (nie wyłowią interesujących dla nich samych wydarzeń) a w konsekwencji spowoduje odejście ogloszeniodawców.

Do powyższych podpunktów dodałabym jednak ogłoszenia drobne - nie należy wykluczać, że są mieszkańcy znajdujący w ten sposób np kogoś do sprzątania lub drobnych napraw.

Plus oczywiście wydarzenia kulturalne, oraz z życia CK i biblioteki, gdyby miał to być jeden informator.

  1. Dystrybucja - dodalabym Urząd i jego filie i może przychodnie - ludzie czekający w kolejkach się nudzą i chętnie coś poczytają.

  2. Prenumerata - jak mianowicie miałaby wyglądać? W jakiej formie byłyby na nią zapisy?

  3. Wydawanie w/w (w tym redakcja, korekta, skład, przygotowanie do druku, druk i ew. kolportaż) mogłoby być zorganizowane przez firmę zewnętrzną wybraną w formie przetargu, ale:

– zazwyczaj robi się to w przypadku nieco większych customowych wydawnictw i niekoniecznie musi to być tańsze rozwiązanie. Tak mała objętościowo gazeta może być robiona przez Wydział (Referat) Promocji, który chyba i tak zatrudnia do tego ludzi? Ale może się mylę.

– czy Gmina zlecając wydawanie biuletynu na zewnątrz będzie miała wpływ na wybór papieru lub drukarni (myślę o kosztach i ekologii)? czy pozostawia to zewnętrznemu Wydawcy do decyzji (istnieje wtedy ryzyko oszczędzania na druku i ekologię szlag trafia, bo Gmina nie będzie miała możliwości, by to sprawdzić lub na to wpłynąć.

  1. Oczywiście można zrobić relaunch szaty graficznej, gdyż obecna jest nieco archaiczna - chociaż chyba mało która z gminnych gazet wygląda przyzwoicie (obejrzalam ich trochę)

To na razie tyle, co mi się nasunęło na myśl

1 polubienie

Zacznijmy od tego że gminna gazeta nie powinna mieć ogłoszeń i reklam — w ogóle. Dlaczego? By nie psuć rynku. Takie ogłoszenia zawsze będą tańsze od tych komercyjnych bo nie muszą utrzymać gazety. Zawsze jak Gazeta Łomiankowska wstrzymywała umieszczanie reklamy to pojawiały się inne gazety, a powrót do umieszczania reklam zabijał te publikacje. Wszystkie nasze gazet pojawiają się albo na wybory, albo są deficytowe i wydawane siłą woli osób, które dokładają do tego interesu.

Wcale nie musi to być 9 osób. Wątpię by aktualnie 1 osoba zajmowała się przygotowaniem części gazety oddanej bibliotece i CK. Dalej te same osoby przygotowywałyby materiały promujące ofertę CK i Bilioteki, a za skład mogłaby odpowiadać ta sama osoba (lub firma wyłoniona w przetargu) co za inne publikacje — nie widzę korzyści płynących z połączenia cyklu wydawniczego 2-4 stron o kulturze z gazetą.

To spokojnie może być jedna kartka A4 ulotki, która ew. może lądować jako wsad do biuletynu. Ponadto warto zachęcić CK by swoją ofertę rozsyłał do innych gazet, bo może one mogą być platformą do kolportażu a jednocześnie poniosą koszt druku.

Czy możesz podrzucić przykłady?

Ujednolicenie ma służyć zmniejszeniu nakładów pracy na skład oraz wyrównanie szans, bo inaczej jak będziemy decydować kto jest wcześniej? Kto ma większą planszę? Kogo bardziej promujemy?

Prosta tabela z informacją co gdzie i ew. małym elementem graficznym o takich samych wymiarach dla wszystkich, pozwolą na umieszczenie oferty każdego zainteresowanego zaproszeniem mieszkańców Łomianek na swoje wydarzenie.

Śmiem twierdzić że firma zewnętrzna która będzie konkurować o możliwość obsługi zadania, zawsze będzie tańsza od 4 urzędników zatrudnionych w dziale promocji.

  1. Co do ogłoszeń - ja je czasami czytalam. W przeciwienstwie do różnych ulotek przewracających się w sklepach itp.

  2. Za polączeniem info z życia Urzędu z info z pracy CK i biblioteki przemawiałby fakt, że wszystko ma się w jednym miejscu - sprawy urzędowe, kulturalne itp. Na kartkę A4 z nowościami bibliotecznymi czy wydarzeniami organizowanymi przez CK raz trafię, a raz nie, a insert może też wyfrunąć. Gmina to nie tylko przetargi i sprawozdania finansowe - tp również kultura, zatem nie rozumiem, po co te płaszczyzny rozdzielać.

  3. Służę przykładami: Gazeta Babicka Informator gminy Leszno i Legionowo

4 Twój pomysł dotyczący ujednolicenia formy sugerował ogłoszenia, a nie kalendarium wydarzeń z Gminy. To dość mylące. Jeśli miałoby to przyjąć formę kalendarium, to ok.

  1. Dlaczego piszesz aż o 4 urzędnikach? Poza tym nie wyobrażam sobie, żeby takie osoby zajmowały się wyłącznie gazetą, szczególnie o tak małej objętości - to może być jedno z wielu zadań takiego Wydziału/Referatu, i to wcale nie najważniejsze. Poza tym i tak zależy to od pensji. Jeśli przyjąć, że pracownik miałby być wynagradzany na poziomie PR to oczywiście nie ma to najmniejszego sensu, to absurd. Ale: nie zauważyłam nigdzie (a czytałam stopki redakcyjne nie tylko tych trzech periodykow), żeby Wydawcą był podmiot inny niż Urząd Miasta/Gminy lub podmioty zależne typu Dom/Centrum Kultury. Zatem coś jest na rzeczy z wyższymi kosztami firmy zewnętrznej - ale to jest oczywiście do skalkulowania. Firma zewnętrzna poza tym nie wytworzy kontentu redakcyjnego bez ścisłego współdziałania z Referatem Komunikacji lub Promocji, zatem jakieś osoby od przekazu i tak są w strukturach niezbędne. Oczywiście ja o strukturach strefy budżetowej nie mogę się w sposob autorytarny wypowiadać, ale jeśli chodzi o rynek wydawniczy jakąś tam wiedzę, wynikającą z mojego doświadczenia, mam.

Proponuję jednak zrobić dokladny research, jak to wygląda gdzie indziej - oczywiście w Łomiankach nie musi być tak, jak wszędzie, ale po co wyważać otwarte drzwi?

PS. Dlaczego ten wątek jest taki ściśle tajny? Wydaje mi się, że to forum ma służyć wymianie pomysłów i dyskusji, a ten konkretnie temat ma tylko dwóch uczestników – mnie i Ciebie - to chyba trochę mija się z celem…

1 polubienie

@mieszkancy_lomianek co myślicie jeszcze o poniższych postulatach?

  • Ograniczenie kolportażu tylko do wybranych miejsc
  • Dopasowywanie nakładu do popytu (zmniejszamy zostają)
  • Rozdzielenie biuletynu urzędu od biuletynu CK oraz Biblioteki

0 głosujących

Na razie robię przegląd netu w poszukiwaniu inspiracji. Zobaczcie

reklamy są jednak wszędzie. Są też rubryki z pytaniami i odpowiedziami. Do tego jakaś rozrywka typu krzyżówka. Gdyby gazeta była wydawana co miesiąc, mógłby być też kalendarz wydarzeń na cały miesiąc, nie tylko gminnych ale też organizowanych przez ngo i firmy.

Nie możemy mieć reklam. Biuletyn urzędowy nie może pobierać opłat za reklamy, zresztą zależy nam by przychody z ogłoszeń trafiały do innych wydawnictw, niech konkurują i miejmy wybór.

Boję się koncentracji na papierze, podczas gdy powinniśmy rozbudowywać inne kanały, a dystrybucję papierowego spamu porzucić. IMHO duże pieniądze ładowane są w takie wydawnictwa tylko po to by zaspokoić potrzeby tylko niewielkiej grupy osób.

Krzyżówka to już jest jakaś fanaberia urzędnika, który nie wie jak sensownie spożytkować swój czas. Proszę skoncentrujmy się na tym co jest potrzebne by ludzi angażować w poprawianie Łomianek i branie odpowiedzialności za otoczenie — organizację taniej rozrywki zostawmy innym.

Janusz to co podałeś to jakiś plebiscyt nie do końca zrozumiały i przemyślany. Informacje o gminie i jej agendach powinny być dostępne publicznie. Rozdział na DK, Bibliotekę i jeszcze wiele innych jak wodociągi, komunikacje … a gdzie miejsce dla informacji od organizacji społecznych od stowarzyszeń począwszy a na młodzieży skończywszy, to paranoja dla mieszańca. To możenie bytów kosztowne i raczej nie potrzebne. Ponadto każdy obywatel może zgłosić iż rezygnuje pisemnej formy tego biuletynu bo ma internet lub nie che korzystać. Pozwoli to na spełnieni i wyjaśnienie powyższych postulatów.

Przecież będą.

Nie rozumiem. Gdzie widzisz paranoję?

Przecież postuluję właśnie:

  1. ograniczanie informacji w formie drukowanej to tych niezbędnych, a resztę publikować z mediach internetowych,
  2. kolportaż ograniczyć do miejsc wybranych, a nakład do popytu.

Gazeta powinna przynosić informacje o wszystkim co sie dzieje w Łomiankach zarówno w formie drukowanej jak i internetowej. Z odbioru wersji papierowej może każdy zrezygnować o ile zdecyduje sie że będzie roznoszona po domach. Forma rezygnacji do wypracowania. Trzeba pamiętać, że dopiero stajemy sie krajem przechodzący na media elektroniczne i nie jesteśmy jeszcze nim. Gazeta gdy nie będzie roznoszona powinna być wykładana w określonych miejscach np sklepach osiedlowych i dostępna dla zainteresowanych. Powinna zawierać informacje o wszelkich dziadzinach publicznych gminy, jej agend i spółek, jak też organizacji społecznych zwłaszcza tych dotowanych powinny. Przy tabelarycznych ujęciach i logicznym układzie nie powinno to stanowić problemu. Równocześnie eliminowało by mnogość ulotek. Dziś jest tak że każdy ma swoje info. Na przykład UTW działa a ile osób wie gdzie jaki kiedy? Ktoś tam maluje, organizacje turnieje? Gmina sobie , DK i ICDS sobie a emeryci sobie! Informacja gminna jest rozproszona może warto ją skoncentrować. Dodatkowe informacje podawane były by w formie płatnych reklam w lokalnym niezależnym czasopiśmie. Pismo takie powinno również udostępniać swe łamy gminie i mieszańcom za niewielką odpłatnością.

Z tym się nie zgodzę, bo to będzie strasznie rozbudowane czasopismo.

Nie należy też tworzyć czegoś takiego jak “forma internetowa”. Patrz na Lomianki.info, to co jest w gazecie nie koniecznie jest na portalu i odwrotnie.

Internet już jest. Ludzie od dawna konsumują informacje za pośrednictwem telefonu i nie trzeba wszystkiego pchać w jednym kanale informacyjnym jakim jest gazeta. Znów popatrzmy na fanpage Lomianki.info na facebooku, tam też są inne treści niż na portalu i gazecie.

Skupmy się na tym co ma być w papierowej gazecie, a pozostałe kanały zostawmy bo one są elastyczne i prawie nie kosztują.

Koszt wydawanie gazety papierowej, będzie uzależniony od tego ile tam będziemy chcieli upychać. Dlatego jestem zwolennikiem maksymalnego odchudzenia gazety, bo większość informacji i tak trafi do ludzi innymi kanałami.

jestem za tym aby zniknęły te wszystkie reklamy

1 polubienie

Gazeta powinna być ciekawa. Może kosztować nieduże pieniądze np. 1 zł.

1 polubienie