Szukamy radcy prawnego

Szukam radcy prawnego który pomoże pisać mieszkańcom Łomianek skargi na bezczynność burmistrza Łomianek m.in. w zakresie nieudostępniania informacji publicznej.

Tematy zwykle są barszczowo proste, bo poziom bezczelności vice burmistrza Piotra Rusieckiego w odmawianiu prawa do informacji publicznych jest haniebny — zwykle to on się podpisuje pod wymijającymi odpowiedziami grając na zwłokę. Nie mniej jednak chcielibyśmy skorzystać z profesjonalnej pomocy, zamiast samemu zgłębiać temat orzecznictwa. To co laikowi zajmie dzień, prawnikowi powinno zająć godzinę.

W grę wchodzi zwrot kosztów zastępstwa procesowego więc nie byłaby to pomoc pro publico bono

Na pierwszy ogień chcemy złożyć skargę w związku z:

  1. wnioskiem o informację publiczną dot. umów z KS Łomianki
  2. wnioskiem o pismo dot. przygotowań do meczu z Polonią
  3. wnioskiem o nagrania audio-wideo XVI Sesji Rady Miejskiej w Łomiankach z 21 kwietnia

Pisałem już na messengerze, że mogę podesłać wzór tego typu skargi (plus wniosek o wymierzenie grzywny za nieprzekazanie skargi w terminie, bo to nagminne, że Gmina nie przesyła ich w ciągu 15 dni). Do tego nie potrzeba zaprzęgać radcy czy adwokata, bo te sprawy są na ogół bardzo proste. Wystarczy podstawić właściwe dane (daty, nazwiska, zakres zapytania o informację) i gotowe.

1 polubienie

Piotrze, dzięki za odzew. Wzory mamy poniżej, jeśli masz jakieś uwagi to proszę nanieś je bezpośrednio na dokumentach.

Z grubsza możemy sobie radzić sami, jednak chodzi by skorzystać z pomocy profesjonalisty, który sprawdzi pisma, podpowie a potem będzie nas ew. reprezentował w sądzie.

Dysponujemy jakimś drobnym budżetem, ale chcieliśmy też skorzystać z zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, czego nie uzyskamy jeśli będziemy skargi składać sami, nawet jeśli wcześniej ktoś mam doradzi.

PS. Ja mam zablokowanego Facebook Messengera — dziwne, że ciebie o tym nie poinformowało :frowning: — Facebook, zaraz po SMSach jest u mnie najsłabszym kanałem komunikacji.

https://ochrona.jawne.info.pl/procedura-rejestrow-umow/

tam jest wzór skargi na bezczynność. polecam odezwać się do watchdog

pozdrawiam sąsiadów :slight_smile:

Paweł Sielczak Stowarzyszenie DziałajMY! e: pawel.sielczak@dzialajmy.org t: 501 10 94 91 fb: Stowarzyszenie Działajmy

napisał:

1 polubienie

No tak, zwrot kosztów zastępstwa możliwy jest tylko jeśli będzie to zastępstwo :slight_smile: Ale z drugiej strony można w ogóle tych kosztów uniknąć i załatwić sprawę bez pełnomocnika, a pismo (jeśli skorzystacie z mojego wzoru) będzie na 100% dobrze napisane, bo ja sam na tym “szymelku” jadę już od kilku lat (próbuję między innymi wytresować - bezskutecznie - naszą kochaną gminę). Teraz te sprawy i tak załatwiane są w trybie uproszczonym, bez udziału stron w rozprawie. Ogólnie wydaje mi się, że angażowanie w to adwokata albo radcy to tylko niepotrzebny kłopot, a na dokładkę za 180 zł (bo to max jaki można dostać za koszty zastępstwa) nie wiem czy komuś się będzie chciało.

Hmmm, faktycznie. Myślałem że te koszty są raczej liczone w tysiącach złotych.

Nie :smiley: Co prawda te 180 to mój błąd, bo od stycznia stawki są ciut większe i teraz chyba wyjdzie 360. Niestety, takie tysięczne koszty to w postępowaniu cywilnym tylko, w postępowaniu administracyjnym max to 480 zł :slight_smile: Plus 100 zł za wpis od wniosku. Jeśli tych spraw byłoby kilkadziesiąt, to pewnie byłoby łatwiej, ale tak, to może się chętny zwyczajnie nie znaleźć :slight_smile:

I nici z profesjonalnej pomocy. Zapytam jeszcze wachdogów, bo może dla nich to są kwoty po które warto się schylić.

@witold_gawda @Ewa_Krzyzowska @lomianki_info @sudajerzy Czy ktoś z was ma kontakty do ludzi z Watchdoga którzy byli na spotkaniu w Łomiankach?

Podkreślam raz jeszcze - w mojej opinii taka pomoc zwyczajnie nie jest potrzebna.

Tak, wiem. Ale chcieliśmy być szczwani i być może przy okazji uczyć się postępowania w tych sprawach bezpośrednio od radcy prawnego a nie z internetu :wink: Wydawało się, że zwrot kosztów zastępstwa pozwoli zrafinować taką pomoc.

Uczenie się czegokolwiek od radcy to błąd :wink: Oni w 8 przypadkach na 10 piszą bzdury, szczególnie w sprawach administracyjnych, które traktowane są mocno po macoszemu. Na dokładkę tu rzadko da się znaleźć jakieś tricki czy haczyki i obowiązuje ogólna zasada - im prościej tym lepiej :slight_smile:

1 polubienie