Projekt uchwały Budżetu Obywatelskiego

Przygotowaliśmy projekty uchwały w sprawie przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszańcami na temat Budżetu Łomianek, taka uchwała byłaby podstawą prawną do wdrożenia budżetu obywatelskiego.

Projekt wzoruje się na tym co działa od kilku lat w Sopocie, pliki są tutaj

Czy taki prosty model sprawdzi się w Łomiankach?
A może warto by było coś sprecyzować?

Panie Januszu, pisze Pan w liczbie mnogiej “przygotowaliśmy”. Kto jeszcze pracuje z Panem? Pytam, ponieważ przypominam sobie z posiedzeń Komisji Społecznej, że p.Sylwia MW działała w tym kierunku.

Tu linki: http://www.lomianki.info/document.php?did=3305,
http://www.lomianki.info/document.php?did=3397,
http://www.lomianki.pl/lomianki2/index.php?dc=3438

Pomagały @maksim_wojcicka i Ola Czyżewska.

Niestety nie było woli radnych by wprowadzić uchwałę pod obrady. Jeśli by przeszła, to byśmy w tym roku (2015) już mogli składać projekty do budżetu na 2016.

Urząd mysli pojęcia w tym co nazywa budżetem obywatelskim, bo to zwykłe zmiany wprowadzone arbitralnie przez burmistrza.

Prawdziwy budżet obywatelski jest ustalany w wyniku głosowania mieszkańców nad projektami zgłaszanymi przez innych mieszkańców w otwartej procedurze.

Tu nieco ironicznie przedstawione doświadczenia warszawskie: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,17452456,Beka_z_budzetu_obywatelskiego__Kpia__tu_budzet_wspierania.html#BoxLokWawLink

1 polubienie

Dobre :smile:

Na naszym łomiankowskim szkoleniu padały głosy że należy ograniczyć zakres inwestycyjny bo przecież ludzie będą robić tylko chodniki i łatać dziury w drogach.

To może się wydawać śmieszne, jak te:

przykład SP nr 351 przy ul. Jana Olbrachta na Woli ma dwa pomysły: “Wyremontujemy stare i zniszczone toalety na parterze” i “Wyremontujmy stare i zniszczone toalety na pierwszym piętrze”.

Jednak, jeśli takie są potrzeby i mieszkańcy w głosowaniu je poprą to dlaczego pieniądze nie miałyby iść na takie cele?

Nie znaczy to że BO jako takie to zły pomysł i należy z niego rezygnować. Jeszcze się uczymy całego procesu, a do tego mamy na razie proste potrzeby, jak one zostaną zaspokojone to projekty będą ambitniejsze.

Z drugiej strony to jest sensowny argument przeciw projektom których beneficjentem są struktury organizacyjne samorządu:

O wiele łatwiej jest dyrektorowi szkoły nakłonić uczniów i ich rodziców do głosowania np. na remont toalet, niż Kowalskiemu namówić porównywalną liczbę sąsiadów, by oddali głos na ławki przy bloku. Taki Kowalski myśli więc sobie: po co w ogóle składać projekt, angażować się, skoro z góry wiadomo, że przegram ze szkołą czy przedszkolem.

Jeżeli inne miasta poradziły sobie z wprowadzeniem BO, Łomianki też dałyby radę. Jak zwykle na początku będą problemy, to może trwać kilka edycji, ale ważne jest żebyśmy mieli jako społeczność wpływ na inwestycje - nawet może nieco niestandardowe, których Urząd nie może wykonać w ramach budżetu z różnych powodów.

Trudno mi uwierzyć że “opozycja”, która posiadała większość w Radzie Miejskiej, nie wsparła BO poprzez przynajmniej wniesienie projektu pod obrady. W innych sprawach można było na radnych liczyć. Należałoby na spokojnie przeanalizować dlaczego, wyciągnąć wnioski i próbować jeszcze raz.

Czy spisaliśmy już na straty wprowadzenie Budżet Obywatelskiego w Łomiankach? Może wiecie czy coś się dzieje w jego temacie?

Zaczęliśmy z kopyta, ale temat chyba utknął przy próbie wprowadzenie uchwały pod obrady jeszcze za poprzedniej rady miejskiej.

http://budzet.lomianki.org/