Nowe studium, czy ktoś widział?

Czy ktoś miał okazje zapoznać się z projektami nowego studium? Co nam władza szykuje? Podobno 11 jakaś dyskusja w IBFS ma być… Ktoś…coś…???

Wygląda na to że dokumenty są na BIPie

Dyskusja publiczna odbędzie się 11 czerwca o godzinie 18 w ICDS.

Ok, dzięki za podpowiedź; Jak się okazuje moje pytanie nie było precyzyjne - bo oprócz studium rozpoczęto też prace nad “sporządzeniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego” m.in. osiedla Dąbrowa Leśna. I tu niestety na BIPie nie ma informacji jak ten plan ma wyglądać. Odsyłają do Urzędu w godzinach urzędowania;/ Co jest ważniejsze: studium czy MPZP?

Uwagi do studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Łomianki, wyłożonego do publicznej wiadomości.

Znaczna częśćzałożeń i kierunków polityki przestrzennej nowego studium ma charakter pobożnych życzeń. Nie ma żadnych realnych podstaw finansowych dla ich realizacji w perspektywie roku 2025, do której odwołuje się studium. Co więcej jego założenia oparte są na bardzo ryzykownej tezie, że w perspektywie roku 2025, zaludnienie gminy nie przekroczy 30 000 mieszkańców. Autorzy studium założenie to wywodzą z danych demograficznych za minione dziesięć lat. Formułują oni tezę o słabnącym tempie migracji do Obszaru Metropolitalnego Warszawy, w którym leżą Łomianki. Zapominają oni jednak, że głównymi czynnikami stymulującymi zainteresowanie osadnictwem jest podaż tanich terenów inwestycyjnych oraz sytuacja makroekonomiczna kraju.

Sytuacja ta, w związku z zapisami w nowym studium, zmieni się diametralnie. Uwolniona zostanie ogromna ilość terenów, które nadają się pod inwestycje. To nieuchronnie doprowadzi do spadku cen gruntów. W konsekwencji pojawią się świetne warunki do rozwoju budownictwa. Ponadto, obserwu-jemy w ostatnim czasie stałą tendencję do poprawy sytuacji gospodarczej. Bezsprzecznie przekłada się ona na zdolności inwestycyjne i zwiększone zainteresowanie Łomiankami.

Tendencja taka, powinna być w normalnej sytuacji powodem do zadowolenia. Ożywienie o jakim mowa, mogło by być silnym impulsem rozwojowym. Musimy jednak pamiętać o wieloletnich zapóźnieniach infrastrukturalnych, spowodowanych ignorowaniem zasad zrównoważonego rozwoju. Budżet gminy nigdy nie będzie w stanie nadążyć za inwestycjami pozabudżetowymi, jeśli nie będziemy kontrolować ich dynamiki. Nie wolno nam dopuścić do żywiołowego zagospodarowania Łomianek. Trzeba najpierw zrównoważyć konsekwencje trwającego od wielu lat przyzwolenia na niekontrolowane zagospodarowanie Łomianek, w oparciu o wydawane beztrosko decyzje o warunkach zabudowy. Stwarzanie nowych możliwości inwestycyjnych bez uzupełnienia zaległości w systemie wodnokanalizacyjnym, infrastrukturze drogowej, szkolnictwie czy zasobach domów komunał-nych jest jawnym naigrywaniem się z zasad zrównoważonego rozwoju. Ich przestrzeganie, w realizowanej polityce przestrzennej jest wręcz ustawowym obowiązkiem.

Proponowane studium, mimo iż opiera się na wielu analizach, których w poprzednich studiach zabrakło, budzi wiele zastrzeżeń. Zaskakujące wydają się przede wszystkim dane o pojemności nowego studium. Szacuje się ją na nieco ponad 41 000 osób, mimo planowanych kilkusethektarowych odrolnień. Należy przypomnieć, że poprzednie studium, zdaniem tego samego urzędu, miało pojemność ponad 60 000 osób. Z przedstawionych analiz wynika np., że układ komunikacyjny jest zapóźniony, w stosunku do rozwoju zabudowy. Mimo to dopuszcza się zagospodarowanie nowych terenów pod budownictwo, odrywając tę decyzję od praktycznych możliwości zapewnienia budowy nowych i modernizacji starych dróg.

Mówi się jednocześnie o konieczności „powstrzymania zwiększania ryzyka powodziowego”. Wskazuje na pilną konieczność poprawy systemu zarządzania ryzykiem powodziowym przez opracowanie katalogu obiektów, których lokalizacja powinna być ograniczana lub zakazana na obszarach zagrożonych ryzykiem awarii obwałowań. Wskazuje na potrzebę określenia warunków technicznych, jakie obiekty te powinny spełniać, oraz pod jakimi obiekty te można lokalizować.

Jednocześnie planuje się wprowadzenie w życie studium, które opracowań tych jest pozbawione. Jeśli nie stanowią one integralnej części studium jako załączniki, to można będzie na etapie tworzenia planów miejscowych uznać, że nikogo one nie obowiązują.

Co więcej zakłada się odrolnienie ponad 260 ha Doliny Łomiankowskiej, położonej w całości w strefie bezpośredniego zagrożenia powodzią. Zezwala na budowę wielkopowierzchniowego obiektu handlowego (WOH) na ponad 3 ha działce, oddalonej o ok. 800 m, od znajdującego się w szczególnie złym stanie wału wiślanego. Teren ten, jak wynika z udostępnionych map powodziowych, może zostać zalany wodą do poziomu 2m. Jest on pozbawiony systemu kanalizacji deszczowej. Ze względu na ogromny parking, jaki powstanie przed tym obiektem, wody pochodzące z niego traktowane są jak ścieki i muszą być co najmniej podczyszczane. Jak wynika ze skutecznie zaskarżonej przez mieszkańców decyzji o warunkach zabudowy, wydanej dla tego obiektu przez Burmistrza, planuje się finansowy udział gminy w budowie niezbędnej kanalizacji deszczowej! Niezbędnej dla wydania zezwolenia na budowę. Jest to sytuacja niezrozumiała.

Dzieje się odmiennie, niż w przypadku WOH Auchan, gdzie na inwestorze wymuszono wielomilionowe inwestycje infrastrukturalne, zanim przyjęto korzystne dla niego studium. Zbudował on wiadukt drogowy oraz kanalizację deszczową z systemem podczyszczania. Uruchomienie tego centrum spowoduje dodatkowe utrudnienia komunikacyjne, przy i tak już niewydolnej ul. Warszawskiej. Ślepe ulice w sąsiedztwie tego obiektu uniemożliwiają „rozładowanie” ruchu inną drogą niż ul. Warszawska. Zamierzenie to ponadto jest swą skalą zupełnie niedostosowane do otoczenia, w jakim ma powstać.

Nie należy się więc dziwić, że wywołuje ono zdecydowany sprzeciw wśród mieszkańców spokojnego osiedla z zabudową jednorodzinną. Problemy te zostaną pogłębione z chwilą oddania kolejnych dużych obiektów handlowych usytuowanych w ciągu ul. Warszawskiej. Chodzi o obiekt przy skrzyżowaniu z ul. Włościańską oraz kolejny, przy ul. Podleśnej. Należy przy tej okazji stwierdzić, że polityka wspierania budowy uciążliwych obiektów usługowo-handlowych przy ul. Warszawskiej nie leży zupełnie w interesie mieszkańców Łomianek. Zapotrzebowanie na tego typu obiekty zostało już dawno zaspokojone, i to z nawiązką.

Nie mówi się nic w przedstawionym projekcie nowego studium, o konieczności budowy kolejnej oczyszczalni ścieków, która w kontekście uwolnienia terenów pod budownictwo wydaje się być niezbędna, choćby dla stref 6.1 i 6.2. Trudno sobie bowiem wyobrazić transport ścieków z tej części gminy do oczyszczalni przy ul. Brukowej. W przedstawionym projekcie studium po raz pierwszy pojawiły się zapisy dotyczące konkretnego przebiegu trasy pojazdu szynowego. Jednak brak w nim przejrzystej koncepcji jego funkcjonowania w układzie komunikacyjnym miasta. W rozdziale „Kierunki rozwoju przestrzennego” / „Cele transportowe” nie znajdujemy na ten temat żadnej wzmianki!

Jak więc widać, brak w wyłożonym studium konsekwencji i oderwanie zawartych w nim zapisów od możliwości realizacyjnych. Nie znajdujemy w nim jakichkolwiek danych o kosztach, jakie musi ponieść budżet gminy, by studium to wprowadzić w życie. Nie mówi się w nim o kosztach niezbędnych wykupów gruntów, pod realizację założeń komunikacyjnych, budowę szkół czy przedszkoli. Brak też sugestii o konieczności wprowadzenia opłat adiacenckich, czy innych rozwiązań systemowych, które choćby w części kompensowały by ogromne potrzeby finansowe, na rozwój infrastruktury. Jest wielce prawdopodobne, że studium to zostanie zrealizowane fragmentarycznie. Nie spełni ono więc norm zapewniających zrównoważony rozwój miasta i gminy Łomianki. W konsekwencji doprowadzi to do pogłębienia już istniejących problemów. Studium pozbawione praktycznych możliwości realizacyjnych jest dokumentem bezwartościowym. W takiej formie, stwarza on tylko wrażenie zajmowania się problemami przestrzennymi. Nie wnosi on jednak zbyt wiele, by je w praktyce rozwiązywać.

Dariusz Dąbrowski